Reklama

Mieszkańcy przeciwni betonozie. Dlaczego spółdzielnia nie słucha?

Data:

- Reklama -

Temat zieleni w Suwałkach od zawsze wywołuje dyskusję. Słowo „betonoza” stało się nieodłączną jej częścią. Nie dziwi więc, że planowana budowa parkingu pod blokami mieszkalnymi przy ul. Korczaka 1 i 1A uważana jest za zamach na osiedlową przyrodę. Teren, na którym rosną drzewa, kwitnie bez, nadal jest skrawek trawnika, ma zostać pochłonięty przez parkingi. Mieszkańcy bloków stanowczo przeciwstawiają się temu pomysłowi.

Planowana budowa parkingu pod blokami mieszkalnymi wzbudza gniew i niezadowolenie mieszkańców. Propozycja zamiany części terenów zielonych na beton i asfalt budzi obawy nie tylko o estetykę osiedla, ale też komfort życia jego mieszkańców. Podczas spotkania we wtorek, 14 maja, osiedlowa społeczność krytykowała pomysł utworzenia tam dodatkowych 14 miejsc parkingowych. Do Suwalskiej Spółdzielni Mieszkaniowej (Centrum) wpłynęła petycja podpisana najpierw przez 80 osób, do których dołączyło kolejnych 50. I to jeszcze nie koniec – jak wynika z zapowiedzi mieszkańców.

Będzie to parking na 14 miejsc, co w rzeczywistości nie rozwiązuje problemu, ponieważ przyjeżdżający do Plazy także tutaj parkują. Ten parking nie będzie służył w rzeczywistości mieszkańcom, a osobom przyjeżdżającym do centrum handlowego, bądź okolicznych sklepów – uważają uczestnicy spotkania.

Po tym, jak Plaza wycofała się z planu rozbudowy obiektu – również po protestach mieszkańców uskarżających się na sąsiedztwo centrum handlowego – można było przewidzieć, że temat braku miejsc parkingowych powróci. Pytanie, dlaczego SSM postanowiła akurat w taki sposób go rozwiązać? Nie konsultując ponownie pomysłu z mieszkańcami (temat już wcześniej pojawił się w głowach zarządców), nie włączając ich w proces podejmowania decyzji i w dodatku – nie słuchając innych sugestii dotyczących zamknięcia osiedla, np. postawienie szlabanów.

Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że zamiana części terenów zielonych na miejsca parkingowe przyniesie korzyści, zwłaszcza jeśli chodzi o rozwiązanie problemu braku miejsc parkingowych. Problem jest jednak o wiele bardziej skomplikowany. Suwalczanie boją się o bezpieczeństwo swoich dzieci – parkingi mają powstać tuż pod balkonami i tuż przy ogródkach, w których spędzają czas i o które dbają. Nie bez znaczenia pozostaje również kwestia finansowa – mieszkania z parkingami tuż pod oknami od razu stracą na wartości. Zwiększenie ruchu pojazdów w okolicy bloków mieszkalnych może też prowadzić do wzrostu zanieczyszczenia powietrza i na pewno – zwiększonego poziomu hałasu.

Zastanawiąjący jest jeszcze argument związany z brakiem aktywności Straży Miejskiej w Suwałkach. Ten też pojawił się podczas spotkania. Mieszkańcy mówią wprost – ich telefony, ich interwencje nie przynoszą żadnego skutku. Straż Miejska przestała reagować na wezwania osób z osiedla. Jeden z rozmówców przyznał, że usłyszał nawet sugestię, żeby parkował pod Szkołą Muzyczną, ponieważ tam jest więcej miejsca.

Jedno jest pewne – mieszkańcy są gotowi na walkę o zachowanie terenów zielonych. Społeczność osiedla na razie spokojnie czeka na decyzję, która zapadnie podczas Walnego Zgromadzenia, które odbędzie się za kilka dni.

Posłuchaj, co mówią mieszkańcy osiedla:

Fot. Niebywałe Suwałki

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Parking na Korczaka: Spółdzielnia odpowiada mieszkańcom

Suwalska Spółdzielnia Mieszkaniowa wysłała wyjaśnienia na pytania przesłane przez...

Bulwary czeka rozbudowa, więc nowa ścieżka rowerowa powstanie

O budowę nowej ścieżki rowerowej wzdłuż rzeki Czarna Hańcza...

Kolejne drzewa do wycięcia. Mieszkańcy interweniują

Suwalska Spółdzielnia mieszkaniowa zamierza wyciąć dwa klony w centrum...

W gminie Szypliszki nowe inwestycje oświatowe

Początek nowego roku szkolnego 2018/2019 w Gminie Szypliszki wiąże się...