Adrian Stankiewicz, numer 2 na liście Konfederacji do Sejmu, zorganizował happening, który szybko zyskał uwagę mediów i mieszkańców subregionu. Chodzi oczywiście o próbę wręczenia duży złotych nożyczek posłowi Jarosławowi Zielińskiemu, przedstawicielowi Prawa i Sprawiedliwości z Suwałk.
Uroczystość otwarcia nowej ścieżki rowerowej między Płocicznem a Bryzglem w gminie Nowinka zgromadziła liczne osoby, w tym posła Jarosława Zielińskiego oraz lokalnych samorządowców, którzy mieli zaszczyt przeciąć wstęgę symbolicznie otwierając tę nową trasę. To właśnie w tym momencie Adrian Stankiewicz pojawił się przed zgromadzonymi i próbował przekazać mu duże złote nożyczki. Nad głowami zebranych wystrzeliło konfetti…
Stankiewicz wyjaśnił swoje działanie słowami: „Mamy prezent dla pana, w imieniu mieszkańców województwa podlaskiego, w szczególności Suwalszczyzny, chcielibyśmy wręczyć złote nożyczki za to, jak pan walczy.”
Na to zareagował starosta Witold Kowalewski, który ostro skrytykował Stankiewicza, mówiąc: „Pan chce być posłem? Pan jest gówniarz.”
Happening – co podkreśla pomysłodawca – miał na celu wyrażenie opinii mieszkańców województwa podlaskiego w sprawie działalności posła Zielińskiego. Adrian Stankiewicz sugeruje, że polityk ten skupia się głównie na działaniach na pokaz, takich jak uczestniczenie w uroczystościach i przecinanie wstęg.