Jednym z głównych tematów poruszonych podczas wtorkowej (26 maca) konferencji w centrum Suwałk były schrony – miejsca, które mają zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom w przypadku zagrożenia. Pytania dotyczyły ich lokalizacji, stanu technicznego oraz pojemności. Robert Osyda, Adrian Stankiewicz i Bartosz Grzędziński z komitetu „Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy” wyrazili swoje obawy dotyczące przygotowania schronów na ewentualny kryzys.
Robert Osyda, ubiegający się o urząd prezydenta Suwałk i mandat radnego Rady Miejskiej, przedstawił konkretne pytania dotyczące obecnego stanu bezpieczeństwa w mieście. Domagał się odpowiedzi na zgłoszone pytania oraz apelował do władz miasta o szkolenia dla mieszkańców, aby zwiększyć ich świadomość i gotowość w przypadku ewentualnych zagrożeń.
Zdaniem kandydatów komitetu: Schrony na terenie miasta nie mają pojemności wystarczającej nawet dla 10 procent mieszkańców, co oznacza, że będziemy musieli samodzielnie radzić sobie w przypadku zagrożenia.
Adrian Stankiewicz mówił o konieczności uwzględnienia sytuacji geopolitycznej Przesmyku Suwalskiego, zwracając uwagę na potrzebę przyjrzenia się bezpieczeństwu regionu. Przypomniał wypowiedź marszałka Sejmu, Szymona Hołowni, który planował „wgnieść Putina w ziemię”.
Bartosz Grzędziński, kandydat na radnego, podkreślił natomiast pilną potrzebę uzyskania odpowiedzi na pytania dotyczące stanu schronów oraz przeszkolenia mieszkańców w kwestii postępowania w przypadku zagrożenia.
Podczas spotkania z dziennikarzami Robert Osyda przedstawił też wniosek o udział kandydatów na prezydenta Suwałk w debacie.
Przypomnijmy, że pytanie o schrony, system alarmowania w Suwałkach nie padło po raz pierwszy. Temat pojawił się wcześniej w zapytaniach i interpelacjach radnych: Anny Ruszewskiej (Suwałki Przyszłości), Wojciecha Pająka (Suwałki Przyszłości) i Jacka Roszkowskiego (PiS).
Radny z PiS, Jacek Roszkowski proponuje budowę marketów z podziemnymi garażami
Niedoceniana rola obrony cywilnej w Suwałkach? Radny interpeluje
Gdzie są schrony? Czy system alarmowania działa? Radni chcą wiedzieć więcej
Ten temat jest wałkowany już od roku. Pyły pytania i odpowiedzi. Media lokalne pisały o tym wielokrotnie, że taki Rysiek o tym nie wie to się jeszcze dziwię, ale kandydaci na radnych i prezydenta to już jest wtopa. Znaczy to nie mniej niż więcej że do tej pory zupełnie ich nie interesowało co się dzieje w samorządzie. A kandydata na prezydenta dyskwalifikuje to całkowicie.
Co za chłopki roztropki, aż żal słuchać. Wystarczy prześledzić informacje na ten temat i nie trzeba robić cyrku z jakąś informacją publiczną. Na stronach komendy głównej straży pożarnej wszystko jest dostępne. Inna sprawa że tych schronów nie ma, większość to miejsca tymczasowego schronienia lub ukrycia. Straszne ciołki kandydują z tej Konfederacji.
Panie mądrzalski, oni pytają się by to nagłośnić, by uzyskując odpowiedź od prezydenta ludzie dowiedzieli jaki jest stan faktyczny, co powinni zrobić itd. Ja np. nie wiedziałem. Aczkolwiek Pan wie wszystko, więc po co się udziela?