Karol Świerzbin z Centrum Informacji Turystycznej w Suwałkach poinformował, że Suwałki i Suwalszczyzna przyciągnęły w czasie majówki sporo turystów. W porównaniu do poprzedniego roku, odnotowano znaczący wzrost liczby odwiedzających. „Liczymy na jak najlepszy sezon, ale w czerwcu mamy wybory” – podkreśla Świerzbin.
Jednym z głównych czynników, który przyciąga turystów do regionu, jest pogoda. Mimo że na warunki atmosferyczne nie mamy wpływu, sprzyjająca aura znacząco zwiększa ruch turystyczny. Nie jest to żadna tajemnica. W ostatnich latach wśród aspektów wpływające na turystykę znalazła się też polityka.
Karol Świerzbin przyznaje, że od dłuższego czasu zauważa korelację pomiędzy wpływem wystąpień polityków dotyczących przesmyku suwalskiego a ruchem turystycznym. – Obawiamy się, że takie wypowiedzi mogą zniechęcać turystów. Gdy tylko pojawiają się informacje o wojnie, przesmyku, potencjalnym niebezpieczeństwie, natychmiast otrzymujemy telefony od zaniepokojonych ludzi, pytających o aktualną sytuację na pograniczu – dodaje. Daleko przykładów szukać nie trzeba – w piątek, 17 maja Suwałki odwiedził europoseł Tomasz Frankowski, temat konferencji prasowej było bezpieczeństwo przesmyku suwalskiego oraz problemy przedsiębiorców.
Centrum Informacji Turystycznej w Suwałkach odwiedziło w tym roku już 5,5 tysiąca osób. W całym sezonie liczba odwiedzających zazwyczaj wynosi około 26 tysięcy, a w kwietniu i maju zarejestrowano 1300 wizyt. Największą popularnością wśród turystów cieszy się samo miasto Suwałki oraz jego okolice, w tym Wigierski Park Narodowy (WPN) i Suwalski Park Krajobrazowy (SPK). To właśnie te miejsca stanowią główne atrakcje regionu. Dodatkowo, wiele osób interesuje się kulturą Suwalszczyzny, dopytując m.in. o skansen w Puńsku.