Reklama

Radni zagłosowali za udzieleniem pomocy Wigrom. W ostatnich latach klub otrzymał ponad 9,2 mln zł z budżetu

Data:

- Reklama -

A dokładnie zagłosowali za zmianą dotycząca przyznawania stypendiów sportowych w Suwałkach, co umożliwi wsparcie zawodników klubu piłkarskiego z długą tradycją, który już od dłuższego czasu ma poważne problemy finansowe. Wigry Suwałki grają już nie w II lidze, a w IV lidze podlaskiej. 

W środę, 27 lipca podczas sesji Rady Miejskiej obecni byli wiceprezesi spółki – Łukasz Jutkiewicz i Marek Wołągiewicz, którzy mówili między innymi o finansach klubu – wsparciu ze strony Miasta i sponsorów. Na grę w II lidze nie ma pieniędzy i póki co, nic nie wskazuje na to, że ta sytuacja ulegnie poprawie.

Prezydent Suwałk, Czesław Renkiewicz nie krył niezadowolenia z takiego stanu rzeczy. – Nie wyobrażam sobie, że będziemy finansowali kwotą 1 mln złotych grę w IV lidze, gdy spółka nie ma programu naprawczego i nie ma prezesa – podkreślił, przedstawiając jednocześnie, jakie kwoty z kasy samorządu klub otrzymał w latach 2017-2021, czyli odpowiednio w: 2017 r. – 754 tys. zł; 2018 r. – 2,6 mln zł; 2019 r. – 2,4 mln zł; 2020 r. – 1,9 mln zł; 2021 r. – 1,6 mln zł.

Radny Bogdan Bezdziecki zaznaczył, że nie podoba mu się pomysł, aby radnych obarczyć odpowiedzialnością za przyszłość Wigier Suwałki. Zbigniew De-Mezer zapowiedział, że w sytuacji, gdy klub tonie, radni oczekują bardzo poważnej dyskusji z udziałem zarządu spółki. Z kolei Wojciech Pająk otwarcie przyznał, że nie zamierza poprzeć uchwały, ponieważ pierwszą „kroplówkę” Miasto musiało zaaplikować Wigrom już kilka lat temu, przekazując 1 mln złotych na dokończenie sezonu. Jego zdaniem publiczne pieniądze powinny być przeznaczone na potrzeby mieszkańców. Kamil Klimek powiedział, że w związku z dzisiejszą uchwałą i planami wsparcia zespołu piłkarskiego „w suwalskim sporcie wrze”, a on sam otrzymał od znajomego działacza sportowego SMS, że jeżeli zagłosuje „za” Wigrami, może skasować jego numer telefonu. Inni radni mieli żal do członków zarządu Wigier Suwałki o zbyt późno wystosowaną informację o poważnych problemach klubu i postawienie na szali przyszłości – istnienia klubu, uzależniając tę przyszłość od decyzji radnych. Jacek Niedźwiedzki prosił radnych, aby „nie kopać leżącego”. – Nie pozwólmy zginąć Wigrom – apelował w trakcie swojego wystąpienia.

W trakcie dyskusji pojawił się również inny temat – wykorzystania stadionu „Wigry”, utrzymywanego z publicznych środków, gruntownie zmodernizowanego, który – jak przestrzegali niektórzy – za jakiś może podzielić los Stadionu Dziesięciolecia.

Radni zmianę uchwały podjęli większością głosów: „za” opowiedziało się 17 radnych, sprzeciw wyraziła 1 osoba, 3 radnych wstrzymało się od głosu, a 2 nie wzięło udziału w głosowaniu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Spodziewane zwycięstwo. Wigry Suwałki – Krypnianka Krypno 4:0

Środowe (17 kwietnia) spotkanie z lokującą się dziewięć oczek...

Awans do ćwierćfinału Pucharu Polski na szczeblu okręgu. Wigry Suwałki – Sparta 1951 Szepietowo 6:1

Fanów piłki nożnej cieszy z pewnością fakt, iż pierwszy...

W Wielką Sobotę piłkarze Wigier Suwałki pokonali w Bielsku Podlaskim tamtejszego Tura 3:1

W Wielką Sobotę (30 marca) Wigry Suwałki pokonały w...

Kluby sportowe otrzymają 750 tys. zł 

W czwartek, 25 stycznia, w Urzędzie Miejskim w Suwałkach...